Temat: whey protein complex 100
Ładnie zarysowane mięśnie były moim celem od dawna. To między innymi dlatego zacząłem ćwiczyć na siłowni. Niestety, mimo intensywnego treningu nie udawało mi się osiągnąć takiego efektu, na jakim mi zależało. Zacząłem więc szukać dobrego suplementu diety, który wspomógłby budowę mięśni i sprawił, że widoczne byłyby szybciej. Wypróbowałem mnóstwo środków i już byłem naprawdę gotowy zrezygnować. I wtedy w moje ręce wpadł whey protein complex 100. Okazało się, że ten środek to prawdziwy hit, a efekty jego zażywania zacząłem widzieć naprawdę bardzo szybko. Ale po kolei.
Whey Protein Complex 100 to preparat, który dostarcza pełnowartościowego białka. Chyba każda osoba ćwicząca na siłowni i walcząca o dobrze zarysowane mięśnie doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest odpowiednia ilość białka w diecie. To bowiem właśnie z białka nasze ciało może mięśnie budować. Preparat zawiera miks składający się z koncentratu oraz izolatu białek serwatki. Warto pamiętać, że obecnie to właśnie te rodzaje białka uważane są za najbardziej wartościowe dla sportowców wyczynowych oraz osób, które są bardzo aktywne ruchowo.
Czy preparat działa? Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że tak. Odkąd zażywam środek dużo wyraźniej widzę postępy, których wcześniej nie mogłem się dopatrzeć. Mam pewność, że mój organizm otrzymuje niezbędną ilość białka i na pewno nie będzie czerpał energii z mięśni, które chcę ładnie wypracować.
Preparat dostępny jest w formie koncentratu, który kupić można w wybranym smaku. Ja osobiście testowałem już czekolady i truskawkowy i muszę przyznać, że preparat naprawdę smakuje dobrze. Nie trzeba więc obawiać się, że smak sprawi, że nie będziemy w stanie go zażywać. Wersji smakowych jest oczywiście zdecydowanie więcej więc każdy bez trudu znajdzie swój ulubiony smak. Ja osobiście chcę przetestować jeszcze smak kokosowy, który zawsze należał do moich ulubionych.
Preparat zażywa się zarówno w dni treningowy, jak i dni pozbawione treningu. Dla mnie to wygodny i bardzo praktyczny schemat, który chroni mnie przed zapominaniem.