panowie, tutaj zawsze sie dyskusja toczy o tym samym, comanjmniej raz w tygodniu
dieta, to podstawa, i nie mowie tutaj o niby diecie, w stylu jem dużo , a naprawdę wyglda to tak ze jemy to co akurat mamy w lodowce, na obiad oczywiście to co mamusia poda itd itp wszyscy wiemy o co chodzi, większość kolesi wpierd.ala na obiad fasolowe i grochowe i sie dziwią ze nic nie idze do przodu - minimum w diecie to jest mięso (piers/wolowina) + ryz 2 razy dziennie, tunczyk, twarog, jajka po raz dziennie co daje 5 posilkow i do tego choć raz jakas odzywka bialkowa, czyli 6 posilkow
Tasha1971, mówi o diecie, czyli jedzeniu tego samoego przez ileś tam tygodniu non stop o tych samych porach, do tego odpowidnia suplementacja przez caly rok, i mozna spokojnie dojsc do 90-95kg przy dobrym mięsie i srednim poziomie fatu, nie bedzie to trwalo rok, tylko kilka lat i to sie da zrobić - moze nie kazdemu, ale mało kto probowal do tego dojsc bez saa,
masa ludzi uklada sobie prawidlowa dietę dopiero jak wchodzą na cykl, co jest glupota
sam, masę czasu nie mialem diety, tylko jadlem dużo - dojechałem do prawie 100kg przy olbrzmimym poziimie fatu, przez co nieraz pewna osoba wyzywala mnie od swin itd wieslaw_03 pozdo ! zajebiście mnie zmotywowałeś do redukowania, teraz waze ok 90, przy stalej diecie ide do przodu, na zawodach niegdy nie wystapie, nigdy nie bede mial 5 w bicepsie, trudno ... mnie taki wyglad jaki mam w avatarze satysfakcjonuje i nie powiedziałem jeszcze ostaniego slowa